NAZYWAM SIĘ
wika
PRZEBYWAM W
Fundacja Animals Mielec
Kochani, jestem Wika. Jestem już starsza i mordkę mam siwą. Całe życie mieszkałam jako bezdomna w polach, rowach, norach, rodziłam kolejne mioty szczeniaków. Często jadlam padliny lub to co upolowalam, przez pewien czas mieszkalam obok alkoholika, który czasem rzucił mi coś do jedzenia, a czasem gonił z kijem, gdy był w cugu alkoholowym. Teraz bezpiecznie mieszkam w fundacji, ciocie z fundacji odłowiły mnie po długich staraniach. Ale nie jestem w dobrej kondycji psychicznej, będzie trzeba poświęcić mi wiele czasu i pracy. Ponieważ całe życie głodowałam, bardzo cenię sobie miskę pełną dobrego jedzonka. Preferuję mokrą karmę, bo i ząbki mam juz liche. Bardzo proszę Kochani o dobrą puszkę karmy. Dziękuję, Wasza Wika.
PS. Będę wdzięczny, jeśli opowiesz o akcji znajomym. Wtedy moi schroniskowi koledzy może też dostaną prezenty.
Nie wiesz, które produkty wybrać?
Przelej darowiznę jednorazową na ogólną pomoc Bezdomniakom: